Gdzie Kaczyński prowadzi PiS? "Prezes w złym stanie"

Dodano:
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Adam Warżawa
Politycy PiS nieoficjalnie przyznają, że partia jest w złym stanie i zmierza donikąd. Jarosław Kaczyński miał ponoć stracić wiarę w zwycięstwo.

Po wyborach parlamentarnych 15 października klub PiS ma w Sejmie 191 posłów, natomiast Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) oraz Nowa Lewica łącznie – 248. Dlatego też mimo że wybory teoretycznie wygrała Zjednoczona Prawica, to formacja Kaczyńskiego musi oddać władzę.

Klapa Morawieckiego

Andrzej Gajcy z Onetu pisze, że PiS jest obecnie pogrążone jest w decyzyjnym chaosie. "Nikt w partii nie wie, dokąd zmierza ugrupowanie, które, choć uzyskało ponad 7 milionów głosów w ostatnich wyborach, to znalazło się w opozycji" – czytamy.

Z rozmów z politykami PiS wynika, że w partii liczono na expose Mateusza Morawieckiego, które miało stanowić nowe polityczne otwarcie. "Oprócz zabetonowania ostatnich stanowisk i instytucji, a także wydania ostatnich miliardów złotych z budżetu państwa, ten czas miał służyć przegrupowaniu w partii i budowie mitu założycielskiego, który wyznaczyłby kierunek partii do bycia w opozycji i wiosenne wybory samorządowe" – czytamy.

Politycy przyznają jednak, że ten plan się nie powiódł. Niektórzy mówią wręcz o totalnej klapie. – Tusk będzie rządził nie cztery, a osiem lat – przyznaje jeden z polityków PiS.

Kaczyński w złym stanie

Politycy przyznają też, że są zaskoczeni stanem Jarosława Kaczyńskiego. Szczególnie emocjonalnej tyrada prezesa, gdy ten zarzucał Tuskowi, że jest agentem Niemiec, nikt się nie spodziewał.

– Mieliśmy iść na ostro z przekazem o Tusku i jego proniemieckim rządzie, ale reakcja prezesa oraz to, jak łatwo dał się Tuskowi wyprowadzić z równowagi, nas samych mocno zaskoczyła – przyznaje jeden z działaczy.

– Prezes jest w złym stanie. Stracił pewność siebie i wiarę, że można ponownie wygrać z Tuskiem – dodaje inny ważny polityk partii.


Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...